2021-02-12

Grupa egzaminatorów w toruńskiego ośrodka egzaminowania złożyło w tym tygodniu informację do prokuratury o nieprawidłowościach jakie miały miejsce w ich miejscu pracy. Zgodnie z wnioskiem, to dyrektor WORD wraz z egzaminatorem nadzorującym dopuścili się wielu uchybień z zakresu przekroczenia swoich kompetencji na niekorzyść interesu publicznego i prywatnego w latach 2017 – 2020.

O całej sprawie poinformowały “NOWOŚCI – Dziennik toruński” /www.nowosci.com.pl/ 11 lutego w artykule pod tytułem “WORD w Toruniu pod lupą prokuratury. Były naciski, kogo oblewać na egzaminach!?” Już klika dni później, jak poinformowała gazeta /13 lutego/, po czynnościach sprawdzających, Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód zdecydowała się na wszczęcie śledztwa w zakresie przedłożonego doniesienia o popełnieniu przestępstwa “Afera w WORD Toruń: prokuratura wszczęła śledztwo. Czarne chmury nad dyrektorem?”

Również telewizja TVP oddział w Bydgoszczy przygotował na ten temat materiał, który możecie obejrzeć na zamieszczonym poniżej linku:
https://bydgoszcz.tvp.pl/52269293/zawiadomienie-do-prokuratury-word-w-toruniu

Rada Główna Krajowego Stowarzyszenia Egzaminatorów – jako reprezentant środowiska zawodowego egzaminatorów – już wielokrotnie informowała o różnego typu nieprawidłowościach mających miejsce w wielu ośrodkach egzaminowania. Tak się składa, że część tych ośrodków, a dokładniej ich zwierzchników jest zrzeszona w Krajowym Stowarzyszeniu Dyrektorów WORD, którego Prezesem jest Pan Marek Staszczyk, dyrektor WORD Toruń. Nie bez powodu wymieniamy tą organizację pozarządową, działającą z premedytacją na niekorzyść środowiska egzaminatorów  twardo forując stanowisko dotyczące przywrócenia, naszym zdaniem, niekorzystnych – również dla osób egzaminowanych – zapisów rozporządzenia w sprawie egzaminowania sprzed końca 2020 roku.

Jeśli potwierdzą się zarzuty postawione przez pracowników merytorycznych toruńskiego ośrodka tamtejszemu dyrektorowi i egzaminatorowi nadzorującemu, będzie to jednoznaczny dowód nagannych praktyk i niedozwolonych zachowań zarządzających tymi jednostkami od wielu lat obecnych nie tylko w tym jednym WORD.

Wielokrotnie, na przestrzeni wielu lat, jako przedstawiciel środowiska zawodowego egzaminatorów RG KSE informowała Ministerstwo Infrastruktury o konieczności wprowadzenia zmiany przepisów prawa w zakresie obecnie stosowanego systemu egzaminacyjnego. Prawo to było i jest bardzo niedoskonałe, przestarzałe i posiadające wiele legislacyjnych uchybień, które to stanowią klucz do manipulacji, działań interesownych, wykorzystywania sytuacji i wielu innych niepożądanych dla BRD działań. Zamierzonym efektem tych działań jest osiągnięcie możliwie maksymalnego wyniku finansowego ośrodka egzaminowania. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby odbywało się to zgodnie z wytycznymi, jakimi kierowali się pomysłodawcy i organizatorzy obecnego systemu. WORD-y miały pełnić funkcję społeczną – stanowić centrum informacji, szkolenia i integracji środowisk skupiających się na doskonaleniu i podnoszeniu zasad regulujących bezpieczeństwo ruchu drogowego.

Z założeń tych w praktyce niewiele już zostało. Ośrodki przeprowadzają egzaminy dla osób ubiegających się o uzyskanie uprawnień do kierowania pojazdami, ale ten proces stracił charakter prospołeczny. Poprzez wypaczenia szczytnych założeń systemu egzaminowania, zarządzający WORD-ami doprowadzili do sytuacji, w której trudno już mówić w kontekście jednostki samorządowej o charakterze działalności społecznej. Obecnie są to firmy generujące znaczne dochody i co więcej, starające się uzyskiwać w tej materii wysoko postawione cele kosztem obywatela – osoby ubiegającej się o uprawnienia do kierowani pojazdem, pracowników i całego środowiska szkoleniowo-egzaminacyjnego.

Stad też doskonale wiedzą Ci, którzy doświadczyli szykanowania, nierównego traktowania, mobbingu, upokorzenia i celowych działań ze strony przełożonych w tych jednostkach, że za oficjalną fasadą troski o bezpieczeństwo ruchu drogowego, prawidłowością procesu egzaminowania itd, stoi hipokryzja, zmowa milczenia, presja….

Niestety, organy nadzoru czuwające nad prawidłowością przebiegu procesu egzaminacyjnego w osobach prawnych jakimi są urzędy marszałkowskie, nie dostrzegają, lub należy raczej stwierdzić, nie chcą dostrzegać w tej sferze problemów. Zdecydowana większość informacji ze środowiska o nieprawidłowościach, czy nadużyciach prawa ze strony osób zarządzających WORD-ami są ignorowane, ograniczane czasem do wezwania dyrektora na dywanik i sprawa zamieciona. Tu swą feralną moc objawia jeden z wielu zapisów ustawy w zakresie funkcjonowania WORD. To na wniosek marszałka województwa powoływany jest dyrektor ośrodka egzaminowania. Trudno więc oczekiwać, że urząd marszałkowski, będący też organem nadzoru nad “pracą dyrektora” przez siebie powołanego, będzie “zbyt często” dostrzegać pojawiające się tam problemy. Byłoby to, mówiąc potocznie, “plucie sobie do własnej kaszy”. I krąg się zamyka, ręka rękę… i tak dalej. Oczywiście opisywane tu zjawiska nie są obligatoryjne dla wszystkich WORD-ów i urzędów marszałkowskich. Trzeba obiektywnie przyznać, że tam, gdzie ster ośrodka jest w rękach fachowca – osoby z doświadczeniem zawodowym egzaminatora lub osoby rozumiejącej istotę funkcjonowania WORD-u– jest dużo lepiej.

Dobry menedżer jest w stanie z każdej firmy wykrzesać pozytywne efekty za zgodą stron uczestniczących w procesie kształcenia kierowców. Tam, gdzie brakuje wiedzy, doświadczenia i przede wszystkim umiejętności dialogu, a występuje tylko poczucie nieograniczonej władzy, ta władza natychmiast przybiera ciemny kolor.

Wracając do sytuacji zaistniałej w Toruniu, w opinii Rady Głównej KSE wielce kontrowersyjna jest wypowiedź dyrektora w komentarzu do meritum zawartym w doniesieniu do prokuratury. Oto w wypowiedzi zawartej w cytowanym artykule z dnia 11 lutego 2021 roku, a później powtórzona w wywiadzie Pan Marek Staszczyk przekonuje czytelnika, że cyt.: “W swojej zawodowej działalności egzaminatorzy są niezależni, podejmują niezawisłe decyzje i pozostają poza dyspozycjami dyrekcji WORD. Ma to pełne umocowanie prawne“. My jednak zadajemy pytanie, czy egzaminator będący w zależności pracowniczej, czyli w stosunku pracownik – pracodawca, podlegający ocenie przez pracodawcę, ma możliwość w pełni być niezależny, obiektywny w swej decyzji?!

Czy dyrektor ośrodka egzaminowania, mając do dyspozycji takie narzędzia jak:
– ocena pracownika,
– przyznawanie nagród uznaniowych,
– przyznawanie zakresu obowiązków, w tym przede wszystkim kategorii do egzaminowania w danym miesiącu,
– określania stawki wynagrodzenia dla pracownika/egzaminatora- z widełek zawartych w stosownym rozporządzeniu w sprawie wynagradzania;
– posiadania “władzy” nad egzaminatorem nadzorującym /powołanym przez tegoż dyrektora/;
– posiadanie “zaufania” jakim jest darzony przez urząd marszałkowski, który go powołuje i jednocześnie nadzoruje jego pracę i pracę podwładnych;
– luki i wady prawne ustaw i rozporządzeń;
– możliwość decydowania, czy egzaminator może podejmować inne działalności zarobkowe;
– i wiele innych aspektów wynikających ze stosunku pracy;
umożliwia egzaminatorowi niezależność, niezawisłość, obiektywność?

A oto kolejny fragment wypowiedzi dyrektora z WORD Toruń w omawianej sprawie. Tym razem wypowiedź tą zamieszcza na stronie internetowej PIK Polskie Radio pod tytułem: “Egzaminatorzy mieli oblewać kursantów z dwóch szkół jazdy? Jest śledztwo”.
Cytujemy: “–Ta grupka egzaminatorów za chwilę już nie będzie pracownikami WORD-u. Nie chcę mówić, że to jest zemsta, tylko to jest działanie prowadzone nie od dziś.” Nie chcę mówić, ale…. Trudno w tej chwili powstrzymać się od nasuwającego się spostrzeżenia, że ten fragment brzmi jak … ostrzeżenie. Nie dotyczy on tylko Torunia. Skoro dyrektor określa całe to zamieszanie jako nieprawdę, to z jakiego powodu chce się natychmiast pozbyć tych kilku pracowników? Mając całą gamę różnych narzędzi i wadliwe prawo /np. słynny Art. 58 Ust. 1 pkt 8/, które z pozycji przełożonego można interpretować dowolnie, oczywiście powód się znajdzie. To jednak nie jest nic innego jak zastraszanie i udowadnianie własnej racji. Czyżby jednak pojawił się cień obaw?

Z 16 lutego mamy już kolejny artykuł, który ukazał się na stronach www.ototorun.pl pt. Burza wokół WORD-u. Jest odpowiedź na oskarżenia dyrektora” Bardzo ciekawe. Tekst ten należy czytać w korelacji z oświadczeniem, jakie dzisiaj złożył Dyrektor WORD Toruń na stronach ośrodka egzaminowania. Tekst znajdziecie TUTAJ. Cóż, komentarz z naszej strony zbędny. Trudno było oczekiwać, że padną inne słowa. Co ciekawe, prosimy zauważyć, że w każdej, ale to każdej wypowiedzi padają słowa: “..egzaminatorzy są niezależni, podejmują niezawisłe decyzje“. Wiemy jak jest, a takie słowa z usta dyrektora… Skomentujemy to w kolejnym artykule.

Tak niedawno w piśmie KSD skierowanym między innymi do posła Kanthaka, który to przesłał stosowną interpelację do Ministerstwa Infrastruktury /Interpelacja nr 11685/ przywołuje się argument “Zdecydowane obniżenie wynagrodzenia egzaminatorów oraz uniemożliwienie pracy w godzinach nadliczbowych powoduje odejście z pracy najbardziej wartościowych osób, a przede wszystkim zwiększa wzrost zagrożenia korupcyjnego“. Jak to się ma do obecnej sytuacji i zapowiedzi dyrektora o usunięciu pracowników, którzy jak wiemy z przeprowadzonych z nimi wywiadu oraz opinii współpracowników, są jednymi z najbardziej wartościowych osób w WORD. Jakie i gdzie są nieprawidłowości w pracy osób, które odważyły się złożyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Tu się jakoś nic nie klei. Teraz dopiero zacznie się polowanie na czarownice!

Wielce niepokojące jest też to, że morale egzaminatorów, ich jedność w prawie, obiektywności, niezawisłości decyzji jest systematycznie niszczona od lat poprzez naciski, szykany osób, mobbing, zastraszanie. To wszystko brzmi jak thriller filmowy, ale wystarczy wejść za mury niektórych ośrodków i posłuchać… Oficjalnie, wszystko działa poprawnie, w białych rękawiczkach w majestacie prawa zarządzający informują o “swojej” ciężkiej pracy na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Naszym zdaniem to tylko maska, poza broniąca partykularnych interesów firmy. Rozłam w środowisku jest wyraźny i ciągle podsycany. Już za chwilę zostaną nam przedstawione opinie “porządnych” pracowników WORD o sytuacji w jednostce i działaniach dyrektora.

Zupełnie niedawno pisaliśmy w jednym z artykułów o narzędziach wykorzystywanych przez zarządzających w niektórych ośrodkach egzaminowania do “dyscyplinowania” nieposłusznych. Zapraszamy do lektury i wyciągnięcia własnych wniosków.

Inne źródła dotyczące niniejszego artykułu:
– Portal “Tylko Toruń” : “Afera WORD Toruń”

Pan dyrektor Marek Staszczyk był też inicjatorem innych spraw związanych z ośrodkami szkoleniowymi. O nich możecie się dowiedzieć z poniższych linków:

O innych sprawach już wkrótce.