27-02-2021

czyli, co tam Panie jeszcze w Toruniu

Jak donoszą “NOWOŚCI” Dziennik Toruński z 26 lutego 2021 w artykule “Ujawniamy. Szokujące nagrania dotyczące WORD Toruń w prokuraturze! “My to naciągniemy” mamy kontynuację historii związanej z Panem Markiem Staszczykiem – dyrektorem WORD Toruń i jednocześnie Prezesa Krajowego Stowarzyszenia Dyrektorów WORD. Tym razem w postaci ujawnionych nagrań mamy przykład wywierania wpływu na decyzję urzędników Marszałka w sprawie egzaminu państwowego właśnie przez wspomnianego dyrektora. Oczywiście w gestii prokuratury i postępów śledztwa będzie wykazanie zasadności tych zarzutów.

Tutaj cytuję kolegów z “Solidarność 80” WORD, którzy zostawili komentarz do opublikowanego artykułu “NOWOŚCI” na swojej stronie facebookowej: “Egzaminatorzy są w potrzasku między dyrektorem wybieranym przez Marszałka danego województwa a urzędnikami zatrudnionymi w Urzędzie Marszałkowskim (nadzorem).” Z perspektywy prawie 20 lat funkcjonowania ośrodków egzaminowania w obecnej formie możemy tylko potwierdzić to wielce negatwyne i korupcjogenne zjawisko w obecnym systemie. Wreszcie to, co do tej pory było “tabu” dla większości odbiorców usług systemu oraz zaangażowanych w ten proceder wychodzi na jaw. To nie są “banialuki” wyssane z palca. Tu już nie da się ukryć drugiego dna działalności “dyrektorskiej kliki” zwolenników zarządzania przy wykorzystaniu metody “kija i marchewki”.

W takiej sytuacji już nie będą mogli urzędnicy marszałka odpowiedzialni za nadzór, ale też sam marszałek województwa, urzędnicy Ministerstwa Infrastruktury wraz z ministrem udawać, że nic się nie dzieje, chować głowę w piasek.

Do tej pory jakże łatwo części dyrektorów WORD, najczęściej tych z nadania politycznego a nie merytorycznego, skutecznie udawało się podsycać negatywną opinię o egzaminatorach i ich “niecnych” poczynaniach. Jakże łatwo przychodziło im oskarżać swoich pracowników /oczywiście chodzi tu o tych “opornych władzy”/ o korupcję i wreszcie podejmowanie wyimaginowanych działań przeciwko korupcji tych pracowników. Fakt faktem, kamery w pojazdach, wszechobecne urządzenia do nagrywania, szczelność komputerowego systemu egzaminowania praktycznie zlikwidowały przejawy korupcji wśród egzaminatorów. Niestety, stereotyp myśleniowy społeczeństwa o tej grupie zawodowej, podsycany wciąż “historią” przez zarządzających ośrodkami niestrudzenie funkcjonuje w opinii publicznej. Teraz jednak ujawniane są wreszcie metody działania obecne jeszcze niedawno w większości ośrodków egzaminowania, o których wielokrotnie informowało nasze Stowarzyszenie władzom samorządowym i Ministerstwu. Mało kto wierzył, że to prawda. Nawet ministerialni doradcy opiniujący propozycje zmian do aktów prawnych poddawali w wątpliwość uzasadnienia naszych zmian. Łatwiej było wierzyć “super specjalistom dyrektorom ośrodków egzaminowania” i swoim stereotypowym wyobrażeniom niż garstce egzaminatorów /taki los spotkał propozycję zmiany Ustawy o kierujących pojazdami z 2017 roku – do dzisiaj leży w “zamrażarce” określona przez doradców jako nieuzasadniona dostatecznie/.

Jako Stowarzyszenie walczące o poprawę systemu, a tak dokładniej, jego całkowitą zmianę u podstaw, możemy stwierdzić, że takie procedery były nagminnie stosowane przez włodarzy omawianych ośrodków i stosowne przez niektóre urzędy marszałkowskie. Niestety, wciąż występują takie i podobne działania w znacznej części WORD-ów.

To nic innego jak kumoterstwo, brak kompetencji, maskowanie intencji, wyścig “ludzi na stołkach” po nagrody, walka w rankingach osiąganych przychodów, czy osławionych rankingach “zdawalności”. Dochodzi do tego wadliwe prawo, czerpanie korzyści materialnych z takiego stanu rzeczy, zmowa milczenia. Mamy tu też strach przed utratą pracy, uległość jednych i przebiegłość drugich.

System dziurawy i nieracjonalny społecznie od wielu lat!

Jeśli formalnie zostaną udowodnione zarzuty stawiane przez prokuraturę Panu Markowi Staszczykowi oraz urzędnikom marszałkowskim z nadzoru /a tym samym Marszałkowi/, to będzie precedens w skali kraju, który może zmienić poglądy na to, jaki jest obecnie stan systemu egzaminacyjnego.

Oby tak się stało!

Autorzy wniosku do prokuratury oraz wszyscy Ci, którzy popierają kierunek tej sprawy, łącznie z przedstawicielami naszego Stowarzyszenia, stają się celem mniej jawnych lub niejawnych ataków ze strony osób i urzędów stojących twardo po stronie dyrektora WORD Toruń.

Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy, że sprawa w Toruniu jest rozwojowa.